Przestaliśmy rozumieć analfabetyzm tak, jak to było w latach 30. XX wieku, gdy był plagą społeczną. Wtedy chodziło o osoby niepiśmienne, które nie umieją się podpisać na piśmie urzędowym. Dziś takich osób nie ma. Ale problem, z którym dziś się zmagamy, wcale nie jest „niepoważny” czy „wydumany” – mówi dr Kinga Białek, wykładowczyni dydaktyki języka polskiego w rozmowie z Justyną Suchecką z TVN24.